ZOO w Gdańsku czyli nasz najbardziej standardowy szlak pieszy

Dlaczego wyjątkowo?

Każdego roku odwiedzamy Gdański Ogród Zoologiczny, ale tym razem wizyta była bardzo wyjątkowa. Nasz synek Leon ma miesiąc. Ważne, że było ciepło, i ważne, że była mama! A walory turystyczno-krajoznawcze pozna jak będzie starszy.

Z tego pobytu najbardziej ucieszyła się Emilka. To jej pierwsza „świadoma” wycieczka do ZOO. Z ogromnym zaangażowaniem śledziła ruch każdego zwierzątka. Co więcej, nie straszne jej były kilometry trasy do przejścia.

Konkrety

Opłaty

Aktualny cennik

Ponadto, za dodatkową opłatą w wysokości ok.12 zł mamy możliwość przejechania się Kolejką Retro lub wynająć wózek do przewozu dzieci do 7 rż. za 20 zł.

Z kolejki nigdy nie korzystaliśmy, a z wózków jak najbardziej. Przy malutkich dzieciach okazywały się dość przydatne.

Trasa zwiedzania

Wchodząc do Gdańskiego ZOO zawsze kierujemy się w lewo.<—

Mijając wylegujące się foki naszym oczom ukazały się słonie. To ważna atrakcja zaraz po lwach i żyrafach. No a jakże. 🙂

Zaraz po nich, pojawiły się hipopotamy i tu zazwyczaj robimy pierwszy przystanek spożywczy. Tak też było i tym razem.

Idąc dalej prosto, po prawej, minęliśmy wybieg dla żyraf, a ciut dalej po lewej weszliśmy na dość okazały dziedziniec, z którego można było obserwować lwy. Krocząc wyznaczoną ścieżką napotkaliśmy na wiaty piknikowe i leżaki.

Zatoczyliśmy kółko dochodząc do surykatek i dość pokaźnego wybiegu dla geparda.

Zaraz za nim, naszym oczom ukazały się liczne zabudowania, w których znajdował się pawilon z gadami oraz ptakami.

Wróciliśmy do początku naszej trasy, omijając wejście oraz dość liczne stadko pingwinów, maszerowaliśmy w prawą stronę ZOO.

Kawałek dalej zatrzymaliśmy się na posiłek.

Ceny w barach i knajpkach, wbrew pozorom , nie były specjalnie wygórowane.

Naprawdę nie trzeba planować obiadu poza Ogrodem Zoologicznym.

Po chwili wytchnienia przenieśliśmy się w świat ptaków wodnych, kangurów i małp.

Na końcu mozolnej ścieżki, doszliśmy w końcu do tygrysa i niedźwiedzia brunatnego.

Tutaj, ponownie złapaliśmy oddech i ruszyliśmy z górki w kierunku lam i wielbłądów, aby po chwili zatrzymać się na placu zabaw dla dzieci.

Zanim jednak całkiem opuściliśmy Ogród Zoologiczny, skorzystaliśmy z atrakcji Małego Zoo. Dzieci mogły swobodnie nakarmić zwierzęta, przytulić je lub pogłaskać.

Uwaga!

Na terenie obiektu, w okolicach zagrody Wilka, działa dość profesjonalny Park Linowy. Jednakże, ze względu na wiek naszych dzieci, nigdy nie skorzystaliśmy z tej usługi. Na pewno nas to nie ominie.

Serdecznie zapraszamy do Gdańskiego ZOO!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *