Egipt – pierwsza podróż samolotem

Mamy rok 2013 w Egipcie trwa kryzys polityczny.

Ponadto panuje stan wyjątkowy na niektórych terenach kraju. Nie dotyczy to m.in. ośrodków turystycznych położonymi nad Morzem Czerwonym: Ain Sokhna, El-Gouna, Hurghada, Safaga i Marsa Alam.

I to było dla nas na tyle uspokajające, aby wybrać właśnie ten cel podróży.

Wybraliśmy biuro Sun&Fun, wykupiliśmy wycieczkę do Serenity Fun City w Makadi Bay.

W Polsce zaczęła się już konkretna jesień, a my z zadowoleniem pakowaliśmy naszą walizkę i wózek parasolkę.

Byliśmy świadomi zagrożenia jakie niesie ze sobą tzw. „zemsta faraona” więc zabraliśmy wszystko co może jeść roczne dziecko unikając jednocześnie tamtejszych posiłków.

Zapasy dla dziecka:

-Paka pieluch i chusteczek nawilżających

-Biszkopty i flipsy

-Obiadki i deserki szt.7

-Mleko modyfikowane.

Z powodzeniem spakowaliśmy je w główny i jedyny bagaż.

W związku z tym, że do Egiptu potrzebowaliśmy praktycznie klapek i stroju, ¾ walizki zajęły gadżety dla córki.

Lot z Gdańska (GDN) do Hurghady (HRG) trwający ponad 4h był bezproblemowy (GMT +00:00). Mogłam podgrzać wodę na mleko i przygotować je dla córki. Miałam dla niej zabawki i książeczki.

Po przylocie przeszliśmy kontrolę paszportową i dopiero na miejscu otrzymaliśmy zgodę na wjazd. Tym samym nabyliśmy wizę w oddzielnym okienku.

Aktualnie koszty wizy to  25 USD. Jest ona wystawiana na okres 30 dni. O jej przedłużenie można się starać w miejscowym urzędzie paszportowym. Paszport powinien posiadać co najmniej 6-miesięczną ważność od dnia wjazdu na teren Egiptu. Można ją nabyć przez stronę www.

Dodatkowo musieliśmy wykupić ubezpieczenie zdrowotne natomiast nie mieliśmy obowiązku szczepień ochronnych.

Po opuszczeniu lotniska udaliśmy się na ogromny plac pełen autokarów.

Była noc i absolutny ukrop. Co rusz, ktoś do nas podchodził oferując za przysłowiowy bakszysz pomoc w targaniu walizki. Jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy jak często będą nadużywać tej łapówki. 🙂

Dedykowanym przez biuro autobusem jechaliśmy dość długo do Makadi Bay. Do obiektu mieliśmy 36km. W związku z sytuacją polityczną na ulicach kręciło się dość sporo wojska. Przekraczając granice każdego kolejnego miasta napotkaliśmy na barykady i towarzyszących im żołnierzy, którzy wchodzili do autobusu i sprawdzali dokumenty bądź bagaże.

W związku z tym, że to nasza pierwsza wycieczka z dzieckiem za granicę skupiliśmy się głównie na atrakcjach hotelowych.

Obiekt oferował jeden z największych Aquaparków w Egipcie, lunapark, baseny, animacje. Do plaży oddalonej o 300 m można było dojść pieszo lub dojechać busikiem.

Za dodatkową opłatą otrzymaliśmy pokój z widokiem na kompleks basenowy.

W pokoju była klimatyzacja, łazienka z prysznicem, lodówka, bezpłatny sejf!, TV, balkon. Internet był tylko w lobby!

W ciągu dnia czekały na nas atrakcje przy basenach.

Aquapark, sztuczna fala, dzika rzeka i zjeżdżalnie były otwierane w wyznaczonych godzinach. Natomiast brodzik ze zjeżdżalniami dla dzieci był czynny przez cały czas i to właśnie tam głównie przebywaliśmy.

Miałam obawy, aby wyjeżdżać za miasto, ale nie mogłam usiedzieć w miejscu. 🙂

Skorzystaliśmy z oferty biura i wybraliśmy REJS NA PIĘKNA WYSPĘ MAHMYA.  

Wycieczka zaczęła się w godzinach porannych.

Busikiem dostaliśmy się do Hurghady, gdzie w porcie wsiedliśmy na statek.

Sam rejs okazał się atrakcyjny ze względu na możliwość skoków do głębokiej, czystej i cieplej wody, tym samym nurkowania powierzchniowego z podstawowym sprzętem wokół raf koralowych („snorkeling”). 

Można było faktycznie na żywo zobaczyć Murenę!

Dopłynęliśmy do dość sporej płycizny i musieliśmy przesiąść się na małe łodzie motorowe. Biała piaszczysta plaża była nie lada gratką dla nas ale i dla maluchów. Piękniejszej na żywo nie widziałam w życiu. Krystalicznie czysta woda zachwycała. Mieliśmy ok. 2h na plażowanie i czas wolny. Wzięliśmy sprzęt i snurkowliśmy przy brzegu.

Cudowne przeżycia.

Córka była w wózku. Nie było z tym najmniejszego problemu. Ani żeby ją w nim wnieść, ani żeby przebić się na wyspę.

Druga wycieczka to CAŁODZIENNE NURKOWANIE Z BUTLĄ.

Bogactwo kolorowych ryb, surrealistyczne krajobrazy, cisza i spokój wprowadzały nurka w prawdziwą magię tego miejsca.

Po przeprowadzaniu instruktażu i dopłynięciu do miejsca docelowego każda osoba nurkowała po ok. 20 minut.

Piękne podwodne obrazy, ciepła woda i niesamowite wrażenia. Kompletny odlot!

Ostatnia wycieczka to PRZEJAZD QUADAMI PO WYDMACH PUSTYNI.

Na wycieczkę ruszyliśmy spod samego hotelu. Tym razem została ona zorganizowana nie przez biuro podroży a przez lokalnego przewodnika.

Wzięliśmy wodę, kominiarkę i wygodne buty. Samo prowadzenie quada była bardzo łatwe. Gaz sprzęgło, 3 biegi i jazda. Celem jazdy było samo prowadzenie pojazdu a nie dotarcie do konkretnego miejsca. Mimo wszystko dojechaliśmy do stromego i skalistego brzegu morza, gdzie mogliśmy chwilę odpocząć i porozmawiać z innymi uczestnikami podroży.

Po powrocie pozostawał już tylko hotel. 😛

Wieczorami przebywaliśmy w głównej części budynku. W lobby odbywały się animacje dla dzieci i dorosłych. Dzieci po wygranej w konkursie mogły otrzymać darmowy bilet wstępu do lunaparku z jego wykorzystaniem zaraz po animacjach!

Ponadto skorzystaliśmy z oferty hotelu i udaliśmy się na zarezerwowane kolacje w tematycznych restauracjach. Wieczory: japoński i włoski może nie były identyczne jak podczas lokalnych uczt we wspomnianych krajach, ale stanowiły jakoby kwintesencję tamtejszej tradycji i kultury.

Cudowne zachody słońca i gorące wieczory zapadną na wiele lat w pamięci.

W drodze powrotnej do kraju mieliśmy jedną przygodę. Niestety mieliśmy międzylądowanie we Wrocławiu. Na nasze szczęście pozwolono mi i córce zostać na pokładzie, podczas gdy inni pasażerowie musieli całkowicie opuścić płytę lotniska.

Niemniej jednak pomimo strachu przed pierwszym lotem z dzieckiem, sytuacji politycznej w Egipcie, gorąco polecamy pobyt w miastach turystycznych nad Morzem Czerwonym. See ya!!! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *